Czy wchodząc do hiszpańskiego domu należy zdjąć buty? Kto płaci rachunek w restauracji? Jak się przywitać, by nikogo nie urazić? Co Was może zaskoczyć w Hiszpanii? Oto 10 faktów z życia Hiszpanów.
Nauka nowego języka to nie tylko trening dla umysłu, ale przede wszystkim nowe doświadczenie kulturowe. No bo jak przetłumaczyć słowo kaloryfer, skoro Hiszpanie go nie znają albo po co szukać w ich domu czajnika, jeśli nikt go nie używa.
Jeżeli lubicie hiszpańskie klimaty i ciągnie Was na południe, to podrzucam Wam kilka ciekawych i zaskakujących faktów o Hiszpanach. Część z nich zaobserwowałam podczas moich podróży, a o niektórych dowiedziałam się na lekcjach hiszpańskiego. O tym, że zapisałam się na kurs języka hiszpańskiego w Warszawie oraz o metodach nauki pisałam Wam TUTAJ.
TEGO SIĘ NIE NAPIJESZ
W Hiszpanii nie ma kultury picia herbaty i chociażby dlatego w domach nikt nie posiada czajnika elektrycznego. Czarną herbatę nawet trudno znaleźć w sklepach, a jeśli już, to w dużych marketach. Najczęściej pije się napary z ziół, herbatę zieloną, miętę, czy rumianek na różne boleści i niestrawności. To jedyne zastosowanie herbaty w hiszpańskich domach. Wodę zagotowuje się wówczas w rondelku.
JAJA W SKLEPIE
W rondelku Hiszpanie gotują także jajka, chyba że postanawiają iść po nie do sklepu. Podczas gdy my kupujemy w supermarketach wytłoczki surowych jaj, w Hiszpanii można znaleźć tzw. huevos cocidos, czyli jajka ugotowane na twardo.
CO ZE ŚNIADANIEM?
Hiszpanie nie jadają sycących śniadań z samego rana. Zazwyczaj przekąszą coś małego i na słodko. Popularnością cieszą się ciasteczka magdalenki, zwane po hiszpańsku: magdalenas. Zaś w ramach drugiego śniadania najczęściej je się kromki białego chleba posmarowane oliwą i domowej roboty pastą z pomidorów. Hiszpanie lubią się porządnie najeść dopiero wieczorem.
CELEBRACJA KOLACJI
Obfita kolacja przypada na późny wieczór, około godziny 21:00. Jeśli Hiszpanie wychodzą zjeść ze znajomymi do restauracji, to w zwyczaju mają zamawianie wielu dań, których próbuje po kolei każdy przy stoliku. Co ciekawe, sałatki wszyscy jedzą ze wspólnej misy. Nikt nie nakłada porcji na swój talerz. W restauracjach rachunek zawsze dzielony jest na równo między wszystkich.
OGRZEWANIE – A CO TO JEST?
Hiszpanie nie tylko nie mają w domu czajników, ale również kaloryferów. Nie ogrzewają mieszkań, ani domów. Gdy w okresie zimowym temperatura spada, ubierają po domu grube swetry, a podczas wspólnych posiłków przykrywają się pod stołem kocem, czasami kładąc po środku farelkę.
MADRYT
TAPASY TO STYL ŻYCIA
Jeśli podczas wizyty w Hiszpanii nie wpadliście do baru z tapasami, to wyjazd się nie liczy! 🙂 Dla Hiszpanów tapasy to coś więcej niż przekąska, to styl życia i duma narodowa. Małe kanapeczki, szynka dojrzewająca, chorizo, oliwki, krokieciki w towarzystwie wina, czy piwa tworzą najlepszy anturaż do spotkań ze znajomymi. Słowo tapa oznacza przykrywkę, a tapar, to przykrywać. Nazwa hiszpańskich przekąsek nawiązuje do legendy z królem Alfonsem XIII w roli głównej. Otóż król podczas podróży do Kadyksu, zatrzymał się w przydrożnej gospodzie. Gdy siedział przy winie, zerwał się wiatr. Kelner chcąc uchronić wino przed dostaniem się do niego kurzu i much, przykrył kieliszek małym talerzykiem z szynką, który miał pod ręką. Królowi wydało się to praktyczne i sprytne do takiego stopnia, że postanowił wprowadzić nowy zwyczaj do hiszpańskiej kultury.
ALKOHOL DO 23:00
W Hiszpanii po godzinie 23:00 w sklepach nie sprzedaje się alkoholu. Kiedy sklepy zamykają wydzieloną część z alkoholem albo zasuwają gabloty z butelkami, alternatywą dla mieszkańców stają się tzw. chinos – czyli sklepy prowadzone przez mniejszości etniczne. W chinos nocą sprzedaje się alkohol nielegalnie. A pozostając w temacie używek – na ulicach miast można znaleźć masę automatów z papierosami.
IMPREZY W ŚRODKU NOCY
Na imprezy Hiszpanie wychodzą bardzo późno. O 22:00 dyskoteki i kluby są jeszcze puste. Zabawa zaczyna się dopiero około 1:00 w nocy.
LEPIEJ W BUTACH
Hiszpanie nie zdejmują butów w domu. Zwłaszcza, gdy idziemy do kogoś w odwiedziny, zdejmowanie butów może być traktowane jako nietakt.
BUZI NA DZIEŃ DOBRY
Hiszpanie nie podają sobie ręki na przywitanie. Jeśli poznają kogoś na stopie prywatnej, całują się w policzek dwa razy. Podając dłoń możemy wręcz obrazić drugą osobę. Generalnie Hiszpanie w rozmowach są bardzo ekspresyjni, z natury dużo gestykulują, dotykają się po plecach, czy ramionach.
MADRYT
A Was co zaskoczyło w Hiszpanii? 🙂
Enjoy! 🙂
