CZY WARTO POLECIEĆ NA MADERĘ?

Napisano 12 lipca 2018

Czy warto polecieć na Maderę? Co zobaczyć na Maderze? Kogo ta wyspa rozkocha w sobie, a kto powinien wybrać inny kierunek na wakacje? Jakie atrakcje oferuje portugalska perełka u wybrzeży Afryki? Oto plusy i minusy Madery.

CZY WARTO POLECIEĆ NA MADERĘ?

Madera zawsze kojarzyła mi z zielonymi krajobrazami i oazą spokoju. Tym razem mogłam tylko na tydzień uciec z Polski, więc marzyło mi się miejsce nieskomercjalizowane do kwadratu i nieoblężone przez miliony turystów. Znacie mnie już trochę i wiecie, że lubię czasami schować się w ramionach przyrody i zapomnieć o całym, warszawskim galimatiasie. Nie sądziłam jednak, że ta maleńka, rzucona niechlujnie na Atlantyk wyspa, którą można przejechać wzdłuż w niecałą godzinę, a jej szerokość ma zaledwie 80 km, oferuje aż tyle. Owszem, zieleni i spokoju zaznałam tu wiele, lecz nie tylko. Już w trakcie pobytu zauroczyła mnie sobą Madera, a jednocześnie byłam przekonana, że to wyspa nie dla każdego.

W kolejnych tekstach napiszę dla Was praktyczny poradnik, dotyczący lotów, cen i wskazówek oraz moją propozycję na objazdówkę po wyspie, w postaci gotowego, tygodniowego planu. Tymczasem podrzucam listę plusów i minusów, o których moim zdaniem wiedzieć warto, nim zdecydujecie się wybrać właśnie ten kierunek.

Zaczynam od plusów 🙂

PLUSY WAKACJI NA MADERZE:

1. BLISKO NATURY

Klify, góry, wodospady, spektakularne punkty widokowe nad oceanem, naturalne baseny, lasy wawrzynowe, ogrody – aż trudno uwierzyć, że niepozorna, mała Madera jest w stanie pomieścić w sobie tyle różnorodnych formacji i uroków natury. Mimo, że powulkaniczna wyspa może kojarzyć się z surowym widokami, krajobrazy Madery są zaskakujące i pełne kłębiącej się zieleni. Jednymi z najpiękniejszych widoków są te, które napotkałam na szlaku św. Wawrzyńca biegnącego na sam skraj wschodniej części wyspy.

2. MADERA DLA AKTYWNYCH

Madera to z pewnością wyspa dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas. Trasy trekkingowe wzdłuż lewad, czyli kanałów irrygacyjnych biegnących z północy na południe przez ponad 2 tysiące km, wspinaczki po górskich szczytach i zielonych dolinach, pływanie, nurkowanie, rowery… tu niemal na każdy dzień można wymyślić sobie inną aktywność.

3. OGRÓD BOTANICZNY NA OCEANIE

Gdy jeździliśmy wgłąb, górskimi serpentynami, specjalnie zwalnialiśmy i otwieraliśmy samochodowe szyby, by wdychać pachnące kwiatami powietrze. Myślę, że właśnie tak pachniało nieskażone fabrykami lato naszych pra…babć, w czasach, gdy smog nie miał prawa bytu. Madera to ogród botaniczny kwitnący na oceanie. Kwiaty rosną dosłownie wszędzie, w niezliczonych barwach i gatunkach. Tu można oddychać pełną piersią, w kolorowym anturażu. Na wyspie znajduje się również kilka ogrodów botanicznych, prezentujących najrozmaitsze gatunki i endemiczne odmiany maderskich okazów.

4. RZEŚKI KLIMAT

Jeśli oczekujecie czterdziestostopniowych upałów, lubicie się smażyć godzinami na słońcu, to Madera z pewnością nie jest dla Was. Tu panuje klimat łagodny podzwrotnikowy, a temperatura wynosi latem od ok. 20-28 stopni. Nie bez przyczyny Maderę nazywa się wyspą wiecznej wiosny. Mnie bardzo odpowiadały temperatury, nie wymęczyła mnie duchota i skwar, a powietrze było rześkie. Warto dodać, że nie zawsze nad wyspą widać przejrzyste, błękitne niebo. Właściwie krajobraz Madery jest nieco melancholijny, często spowity mgłą, szczególnie w wyższych partiach gór, w centralnej części wyspy.

5. OWOCOWY RAJ

Kwiaty to nie jedyna wizytówka Madery, zaraz obok w szeregu stają banany (bananowce uprawia się tutaj wszędzie!) oraz krzyżówki owoców. Koniecznie polecam zajrzeć na popularny targ Mercado dos Lavradores w centrum Funchal, by spróbować chociażby marakui w wielu odmianach, np. pomarańczową, kaktusową, truskawkową. Stragany uginają się od starannie wyeksponowanych kokosów, bananów, papai, owoców monstery, czy popularnej na wyspie trzciny cukrowej.

6. DARY LOSU NA TALERZU

Kuchnia maderska, jak na wyspiarskie przywileje przystało, oferuje duży wybór owoców morza i świeżutkie ryby. Najpopularniejszą z nich jest espada, a zaraz po niej bacalhau, czyli suszony w soli dorsz. Przepisów na bacalhau w samej Portugalii jest ponoć 365. Przechadzając się po targach i uliczkach Funchal pełnych knajpek, turystów kuszą również wystawione, świeże krewetki, dorady, czy okazałe tuńczyki.

BACALHAU NA TARGU W FUNCHAL

7. NATURALNE BASENY

Jednym z najfajniejszych doświadczeń podczas pobytu na Maderze jest kąpiel w naturalnych basenach, wyżłobionych u wybrzeży Atlantyku w północnej części wyspy, a dokładnie w miejscowości Porto Moniz. Do czasów II wojny światowej ten region, ze względu na ukształtowanie terenu, był niemalże odcięty od pozostałej części wyspy. Dopiero po wojnie wybudowano drogę, dzięki której świat odkrył uroki miasteczka. Naturalne baseny powstałe w powulkanicznych kraterach to obowiązkowy punkt wycieczki. Myślę, że dla dzieci to niezapomniana frajda.

NATURALNE BASENY

8. DŁUGIE DNI

Do Polski wróciłam z przeświadczeniem, że pobyt na Maderze wycisnęłam co do kropli. Poczucie wykorzystania każdego dnia do maksimum dały mi bardzo długie dni. Zmierzch na Maderze zapada dopiero koło 22. Właściwie słońce aż do 20:00 świeci wysoko nad wyspą, stopniowo zachodząc i topiąc się w oceanie dopiero po 21:00. Po ostatnich doświadczeniach na Galapagos i Naksos, gdzie o 19:00 było niemalże czarno, ucieszyłam się z długich, iście letnich dni.

9. OJCZYZNA CRISTIANO RONALDO

Miłośnicy piłki nożnej z pewnością nie zapomną podróży na Maderę. To właśnie tutaj 5. lutego 1985 roku w stolicy wyspy – Funchal, urodził się jeden z najlepszych piłkarzy wszechczasów – Cristiano Ronaldo. Na głównym deptaku Avenida do Mar, znajduje się muzeum i pomnik sportowca. Wpisuję ten aspekt na listę plusów, bo choć piłka nożna mnie nie interesuje, ekscytacja stojących w kolejce do zdjęcia dużych chłopców i ich synów, była imponująca. Kiedy mój chłopak stał na wysokości genitaliów Ronaldo i wysyłał zdjęcia swoim kolegom, ja postanowiłam pójść na lody do cukierni obok – polecam, szczególnie paniom.

MINUSY WAKACJI NA MADERZE:

Tych jest znacznie mniej, ale chcę o nich napisać, ponieważ mogą być one dla Was istotne w wyborze wakacyjnego kierunku. Poza tym, każdy z nas ma inne priorytety i nie wszystkich musi kręcić wchodzenie pod górkę dziesięć razy dziennie albo… no właśnie:

1. BRAK PLAŻ

Jeśli warunkiem udanego urlopu są dla Was piaszczyste, szerokie plaże, to Madera Was rozczaruje. Tu znajdziecie plaże kamieniste i czarne. W miejscowości Machico na wschodzie, można wypocząć na jedynej piaszczystej, sztucznie usypanej plaży. Alternatywę stanowi prom, wypływający z Madery codziennie rano, na sąsiednią wyspę Porto Santo, która w przeciwieństwie do Madery, słynie z pięknych, piaszczystych plaż i palm. Bilet na prom kosztuje 50 euro i moim zdaniem, w skali kilku dni i większej liczby członków rodziny, może to drastycznie zwiększyć wakacyjny budżet. Natomiast jest jedno, myślę, że dość satysfkakcjonujące i na pewno tanie rozwiązanie. Otóż na Maderze zamiast plaż, funkcjonuje wiele zorganizowanych kąpielisk. Taki kompleks znajduje się tuż przy oceanie, składa się z kilku basenów, leżaków i parasoli oraz zabezpieczonych zejść do Atlantyku, oczywiście pod okiem ratowników. Wstęp całodniowy, w zależności od kąpieliska, kosztuje od 1,5 – 5 euro za osobę.

2. STROMO NIE TYLKO W GÓRACH

Madera to jeden wielki szlak górski, co przekłada się również na infrastrukturę drogową i miejską. Nawet jeśli nie planujecie wycieczki na zielone szczyty, musicie wziąć pod uwagę że drogi są strome i spacer po mieście wiąże się z ciągłym wchodzeniem pod górkę lub z górki.

3. KIEROWCO SKUP SIĘ

Powyższy punkt wiąże się również nieodłącznie z jazdą samochodem. Wypożyczenie auta to moim zdaniem najlepsza opcja, by zobaczyć uroki Madery. Nie mniej, jazda wymaga skupienia i umiejętności kierowców. Poza stromymi górskimi serpentynami, nawet w centrach miasteczek drogi są nachylone ekstremalnie stromo. Gdy już oddaliśmy samochód do wypożyczalni, na ostatni punkt naszego planu wybraliśmy się publicznym autobusem. Kierowca zgotował nam jazdę bez trzymanki, w dosłownym tego słowa znaczeniu.

4. NIEBEZPIECZNE LOTNISKO

O tym fakcie dowiedziałam się, na szczęście, już po lądowaniu. Lotnisko im. Cristiano Ronaldo na Maderze uznawane jest za jedno z najniebezpieczniejszych na świecie. Przyczyną tak kiepskiej sławy jest po pierwsze bardzo krótki pas startowy, po drugie trudne położenie portu lotniczego – między górami, a oceanem. Filmiki na Youtube z próby startowania i lądowania samolotów przy silnym wietrze, przyprawiają o dreszcz. Tylko najbardziej doświadczeni piloci wsiadają w rejsy, których celem jest Madera.