Jak należy się ubrać na pustynię? Co zjeść w Jordanii ? Czy lepiej mieć gotówkę? Te oraz wiele innych pytań zadaliście mi w ankiecie na Instagramie. Poniżej wszystkie odpowiedzi.
Dodam tylko, że nasz pobyt w Jordanii trwał pełne 4 dni (przekraczaliśmy granicę między Akabą i Ejlatem). Byliśmy kolejno w Akabie, na pustyni Wadi Rum, w Petrze, Wadi Masa, zakończyliśmy podróż w Akabie. Całą trasę, budżet i praktyczne wskazówki spisałam w poprzednim tekście – link TUTAJ. A jeśli macie ochotę na niespełna dwie minuty przenieść się do Jordanii, to podrzucam także link do FILMU. 🙂
JORDANIA Q&A – WASZE PYTANIA, MOJE ODPOWIEDZI
1. Jaka jest w nocy temperatura na Wadi Rum i co ubrać?
Jeśli planujecie spędzić noc w namiocie beduińskim na pustyni Wadi Rum, na pewno warto zabrać ze sobą ciepłe skarpetki, czapkę i dres. Dodatkowo termobieliznę albo jakieś kalesony, jakkolwiek to brzmi. 🙂 W listopadzie pogoda jest idealna, ponieważ w dzień jest przyjemnie – około 28-32 stopnie, a w nocy na pustyni temperatura spada do 12-13 stopni. Pod kocami i „na kanapkę” można się wyspać. I to całkiem nieźle. 🙂 Najchłodniejszym miesiącem jest ponoć styczeń. Temperatura w nocy może spaść nawet do 0 stopni (w ciągu dni jest powyżej 25 stopni). Zaś w lipcu i sierpniu temperatura za dnia może być dość męcząca, ponieważ sięga 40 stopni.
2. Co zjeść w Jordanii?
Szczęśliwi będą wszyscy miłośnicy kuchni arabskiej. A że ja na drugie imię mam hummus i falafel, to byłam w Jordanii bardzo zadowolona. 🙂 Do większości dań podaje się pieczywo w formie placków: pitę lub szrak – beduiński chleb przypominający raczej naleśnika. Właściwie w każdej knajpce podaje się wspomniany hummus (pastę z ciecierzycy z tahini), baba ghanoush (pasta z bakłażanu i sezamu), czy falafele (kotleciki z ciecierzycy). Jako przystawka albo dodatek do dań popularna jest sałatka tabbouleh. Dodaje się do niej dużo świeżej, siekanej zielonej pietruszki, pomidory, cebulę i kaszę bulgur. Na stołach królują szawarmy i znane nam w Europie kebaby z baraniną, wołowiną lub kurczakiem. Na deser oczywiście najlepsza jest baklawa. To moja kolejna słabość po hummusie. Znana w krajach arabskich i na Bałkanach baklawa, to przekładaniec z ciasta filo, w którym znajdziemy warstwy orzechów (np. pistacji, orzechów włoskich, migdałów) z miodem i syropem cukrowym. Na blasze kroi się baklawę w małe kwadraciki albo trójkąciki. Po deserze wypada się napić. Zapomnijcie jednak o alkoholu. Mimo, że po upalnych dniach na pustyni marzyliśmy o zimnym piwie nie znaleźliśmy go nigdzie. Wypiliśmy ostatniego dnia jedno piwo, które kupiliśmy w barze na prywatnej plaży w Akabie – Berenice Beach Club. No więc co z tym piciem? Kawa po turecku, pyszna arabska herbatka z kardamonem albo popularny sok z granatu. Polecam. 🙂
3. Czy lepiej mieć gotówkę, czy płacić kartą?
Zdecydowanie miejcie ze sobą gotówkę! Płacenie kartą, nawet w niektórych knajpkach w Akabie, nie jest powszechne.
4. Jak najlepiej przemieszczać się po Jordanii?
Uważam, że najsensowniejszą opcją jest wynajem samochodu. Transport publiczny w Jordanii właściwie nie istnieje. W wielu miejscach (m.in. na granicy, jedynym środkiem transportu jest taksówka, która kosztuje naprawdę sporo). Wiem, że z Akaby odchodzą autobusy do Petry, ale tylko cztery dziennie. Najsensowniejszą opcją jest wynajęcie samochodu. Tak też zrobiliśmy. Wynajęliśmy auto z firmy BUDGET (samochód odebraliśmy na granicy i w tym samym punkcie go zwróciliśmy). Pamiętajcie, że należy mieć prawo jazdy międzynarodowe oraz kartę kredytową. W ramach depozytu zablokowano nam na kredytówce środki w wysokości 500 $. Wynajęcie samochodu na 4 dni kosztowało 530 zł, czyli 98 JOD. Litr paliwa w Jordanii kosztuje ok. 4 złote.
5. Ile kosztował Cię wyjazd, jaki budżet przygotować?
Dokładny budżet oraz listę wydatków spisałam w tekście TUTAJ.
6. Czy widziałaś dużo skorpionów i innych robaków na pustyni?
Tak. Całe, okrągłe zero. 🙂
7. Czy jazda po Jordanii samochodem jest naprawdę tak tragiczna?
Nie wiem, jakie krążą historie w Internetach, ale ja nie mogę narzekać. Drogi są okej, a przynajmniej na trasie Akaba – Wadi Rum – Wadi Masa – Akaba. Fakt, że kierowcy czasami ignorują kierunkowskazy, pierwszeństwo, czy światła, ale bywałam w bardziej rozbestwionych krajach pod względem ruchu drogowego.
8. Czy można pić kranówkę?
Nie radzę, ze względu na florę bakteryjną! Można sobie zaszkodzić i spędzić urlop w toalecie zamiast na plaży, czy pustyni. Proponuję zabierać w podróż butelkę wielokrotnego użytku. Ja, jak tylko mam możliwość po drodze, w podróży, to uzupełniam wodę (np. w hostelach albo hotelach często jest ogólnodostępny dystrybutor z wodą, a na lotniskach są tzw. „poidełka”, można napełnić butelkę).
9. Jak z Internetem?
Poza miastami często nie ma Internetu, także na pustyni. O dziwo wifi śmiga w obozach beduińskich. W naszym działał rewelacyjnie. Ze względu na moją aktywność na Instagramie i bieżące relacjonowanie dla Was podróży, zawsze kupuję karty SIM. Także po to, by zawsze mieć nawigację i możliwość zarezerwowania noclegów na Bookingu (często robię to spontanicznie, w tym samym dniu albo chwilę przed dotarciem do celu). W Jordanii kupiłam kartę SIM za ok. 60 złotych (11 JOD) z Internetem 14 GB. Bywały droższe karty, nawet powyżej 100 zł.
10. Czy zakrywać ramiona i kolana w Jordanii?
Ze względu na szacunek do lokalnej kultury (a Jordania jak wiadomo jest krajem, gdzie dominuje islam), raczej nie paradowałam w skąpych ubraniach. Do Petry ubrałam luźne, zwiewne spodnie za kolano i koszulkę z krótkim rękawem, bez dekoltu. Na pustynię ubrałam koszulę w stylu safari z długim rękawem, za to miałam krótkie szorty – było ponad 30 stopni. Widziałam wielu turystów w szortach i krótkich spodenkach na Wadi Rum. Nikt nie zwracał na to uwagi, nie zauważyłam wrogich spojrzeń. Czułam się dość komfortowo. Natomiast po mieście w Akabie chodziłam w sukienkach, miałam odkryte kolana, ale nie wyglądałam wyzywająco. Radzę więc nosić się skromniej, ale bez skrajności.
11. Jakie obuwie ubrać do Petry?
Zdecydowanie sportowe, wygodne, wiązane buty. Ja miałam pełne i dosyć zabudowane, wygodne klapki, a mimo to żałowałam, że nie włożyłam adidasów albo trampek. Poza skałkami i kamiennymi schodami, ścieżki w Petrze są żwirowe, dlatego pod podeszwą czuć każdy kamyk. Solidne obuwie sportowe na pewno nada komfortu.
12. Czy Jordania to dobry pomysł na wyjazd z dziećmi?
Nie mam dzieci, ale mam mózg i rozsądek. Myślę, że dzieci spokojnie można zabrać ze sobą, tylko należy pamiętać, że na pustyni i poza miastem nie ma miliona sklepów. Dobrym terminem na wyjazd jest raczej wiosna lub jesień, bo w okresie letnim (lipiec, sierpień) temperatury sięgają nawet 40stu stopni. Poza tym jeśli planujecie przygodę na pustyni warto zabrać chustki i okulary, nie tylko mam na myśli ochronę przed ostrym słońcem, ale także przed piaskiem i pyłem, które wieją w oczy podczas jazdy jeepami. No i ze względu na spadek temperatury w nocy na pustyni lepiej zabrać cieplejsze ubrania (patrz pkt. 1).
13. Jakie pamiątki kupić?
Naczynia (talerze, miski), dywany, torebki z kamienia, kadzidła. Sporo straganów znajdziecie na terenie Petry.
Enjoy! 🙂