Tu wjeżdża sam konkret – wydatki, trasa, transport, noclegi, spis miejsc do zwiedzania, polecajki i to, co odradzam. Możecie sobie wydrukować ten tekst i ruszać na podbój Meksyku! 🙂
Podróż do Meksyku ogarnęliśmy w lutym 2021 i wróciliśmy z końcem marca 2021. Koszt wyliczony jest na dwie osoby na 1,5 miesiąca. Nasz budżet staraliśmy się zrównoważyć – czasami spaliśmy w mega tanich hostelach, czasami w fajnych willach, z niektórymi hotelami współpracowaliśmy – co Wam zaznaczę w tekście. Poniżej nasza trasa na mapie oraz spis odwiedzanych miejsc w kolejności. Cancun potraktowaliśmy tylko przylotowo i wysiadkowo.
TRASA:
- Cancun – przylot
- Mahahual (świetna alternatywa dla Cancun i Tulum nad Morzem Karaibskim, przy granicy z Belize, wrzucam link do TEKSTU i polecajkę noclegu)
- Chetumal (spędziliśmy tam jedną noc, ponieważ znajduje się tam lotnisko)
- Mexico City (linkuję mój TEKST o stolicy na własną rękę)
- Puerto Escondido
- Mazunte
- Oaxaca
- Cancun – przesiadka
- Puerto Morelos
- Cancun – wylot
LOTY:
- loty na trasie Warszawa – Frankfurt – Cancun liniami Lufthansa – 2236 zł za osobę w dwie strony
- lot na trasie Chetumal – Mexico City – liniami Aeromexico – 95 zł za osobę
- lot na trasie Mexico City – Puerto Escondido – liniami Volaris – 140 zł za osobę
- lot na trasie Oaxaca – Cancun – liniami Volaris 340 zł za osobę
Pamiętajcie, że Meksyk to kraj gigant (zajmuje tyle co 1/5 Europy), a więc odległości są ogromne. Np. Oaxacę i Cancun dzieli 1700 km – to około doba w drodze. Lot trwa 1,5 godziny.
TRANSPORT:
Autobusy:
W Cancun w tzw. Down Town znajduje się dworzec autobusowy. Przewoźnik ADO ma świetne i niedrogie połączenia, oto nasze trasy i ceny biletów autobusowych:
- Cancun – Bacalar – 349 peso za osobę ( 65 zł)
- Bacalar – Mahahual – 90 peso za osobę (17 zł)
- Mahahual – Chetumal – 100 peso z osobę (19 zł)
Vany:
- Puerto Escondido – Mazunte – 50 peso za osobę (9,50 zł)
- Mazunte (Pancha) – Oaxaca – 250 pesos za osobę (kręta droga) (47 zł)
- Puerto Morelos – Cancun – 28 pesos za osobę (5 zł)
Colectivo:
To jeżdżenie na pace pseudo pick upów, nawet nie wiem jak określić te samochody. W każdym razie łapiesz colectivo na ulicy za kilka złotych, wskakujesz na pakę i jedziesz. 🙂
Taksówki (uwaga w Cancun)
Absolutnie odradzam taksówki w Cancun – ceny są skandaliczne, proponuję poruszać się po Cancun centrum i Zona Hotelera miejskimi autobusami, które odjeżdżają co chwilę i jadą jedną drogą wzdłuż cypla Zony Hotelera. Cena biletu autobowego: 10 pesos za osobę (1,80 zł). Dojedziecie nimi wszędzie, na dworzec, czy np. na piękną plażę Delfines.
Taksówki są za to świetnym rozwiązaniem w Puerto Escondido – były tak tanie, że nie opłacało się szukać busów. Za kilkukilometrowe odcinki na terenie wioski i plaż płaciliśmy 30 / 40 / 50 pesos, czyli około 5-10 zł.
KTÓRE MIEJSCA POLECAM, KTÓRE ODRADZAM ?
MEKSYK TO NIE CANCUN
Moim marzeniem na tę podróż było zobaczenie prawdziwego Meksyku. Czułam po tych wszystkich Insta zdjęciach i relacjach z Cancun i Tulum, że Meksyk ma do zaoferowania znaczniej więcej. Właściwie to po 1,5 miesiąca w tym kraju mogę stwierdzić, że Cancun, to w ogóle nie jest Meksyk, tylko jakiś sztuczny twór stworzony z myślą o amerykańskich turystach. Nawet jedzenie nie było tutaj meksykańskie. Po ponad miesiącu zajadania się w różnych stanach Meksyku najpyszniejszymi daniami, nagle w Cancun zobaczyłam w menu burgery z serem Gouda, a zamiast pysznej salsy do buritto ktoś mi wsadził frytki i ketchup – mindfuck totalny!
Na dwa dni przed powrotem do Europy przyjechaliśmy do Cancun i zatrzymaliśmy się (o zgrozo!) w słynnej Zona Hotelera. Przyjechaliśmy wcześniej, bo umówiliśmy się na zrobienie tatuaży w studio w Cancun. Zona Hotelera to cypel położony na Morzu Karaibskim, gdzie wzdłuż jednej drogi są same hotele i centra handlowe. Większość plaż, to plaże hotelowe. Jeśli mnie już trochę znacie, wiecie, że to nie jest kompletnie moja bajka.
TIP: Żebym jednak nie została naczelną hejterką Cancun, mogę dodać, że mają piękną plażę PLAYA DELFINES – polecam pojechać tam na część publiczną, póki nie zamurują jej hotelami. :))
TIP: Fajnym kompromisem między Cancun, a Tulum jest wioska PUERTO MORELOS – nie jest jeszcze tak kosmicznie drogo, jest kameralnie, klimat jaki lubię. Świetna baza wypadowa do cenot. Do Puerto Morelos dojedziecie vanem z Cancun z Downtown (tam znajduje się główny dworzec) za 28 pesos, czyli ok. 5 złotych (droga trwa około 40 minut).
MIEJSCA, KTÓRE SĄ CUDOWNE I GDZIE CZUŁAM SIĘ NAJLEPIEJ
Numer jeden PUERTO ESCONDIDO – wybrzeże Pacyfiku okazało się naszym miejscem w Meksyku! Absolutne przeciwieństwo Cancun – brak natrętnej komercji, dużo wolnych duchów, surferów, miłośników jogi. Normalne cenyyyy !!! A nie z kosmosu!!! Robiliśmy tam tyle niezwykłych rzeczy: podziwialiśmy wschody i zachody nad oceanem, jedliśmy koniki polne i pyszne jedzenie z regionu Oaxaca, oglądaliśmy w naturalnym środowisku krokodyle w lagunie niedaleko Mazunte, mieliśmy zaszczyt zobaczyć na otwartej wodzie wieloryba, delfiny i żółwie. Surfowaliśmy i piliśmy margaritę! Rany! Piękny czas, cudowne wspomnienia i sentyment, który pozostanie we mnie na zawsze. Nad Pacyfikiem spędziliśmy aż 3 tygodnie i gdyby nie wizja powrotu, w ogóle byśmy stamtąd nie wyjeżdżali. Polecam szczególnie część LA PUNTA ZICATELA. Puerto Escondido i oddalone o 70 km MAZUNTE zyskały sławę jako hipisowskie miejscówki w latach 70-tych, gdy zaczęły tam docierać osoby, które nie czuły się zbyt dobrze w ówcześnie kwitnącym kurorcie jakim było Acapulco. Jeśli miałabym wybierać między Puerto Escondido, a Mazunte, to wybieram jednak Puerto. Mazunte jest trochę za bardzo hippi jak dla mnie.
TIP: Krokodyle, żółwie, iguany, ptaki – polecam lagunę La Ventanilla kilka kilometrów od Mazunte! Coś niezwykłego! Świadomość tego, że pod tą łódka pływają dziesiątki krokodyli (największy na lagunie ma 4,20 m) przyprawia o dreszcze. Czuliśmy się jak w filmach przyrodniczych czytanych przez Krystynę Czubównę!
I teraz ważna sprawa! Ja bardzo lubię odwiedzać tego typu miejsca, czy np. sierocińce dla żółwi (na Galapagos), dla słoni (w Kenii), itd. Natomiast! Wiele takich miejsc w świecie to pic na wodę fotomontaż.
LA VENTANILLA @laventanilla to miejsce, które działa etycznie, jest certyfikowane, a jego celem jest głównie odbudowa naturalnego ekosystemu po tym jak huragany (szczególnie ostatni w 2012 roku) zmiotły 60 hektarów tutejszych mokradeł. Codziennie pracownicy sadzą drzewa namorzynowe. Nie ingerują w życie zwierząt, nie dokarmiają ich, jak widzą akcję w której krokodyl zjada żółwia – nie interweniują. Czysta natura. I właśnie dlatego to miejsce mogę polecić. Co ważne – płynie się po lagunie łódka napędzana drewnianym wiosłem i siła ludzkich rąk, a nie żadnym silnikiem z bakiem paliwa. Warto tu być. CENA 100 pesos za osobe = 18 zł
CO Z DUŻYMI MIASTAMI?
Odwiedziliśmy dwa duże miasta. Stolicę i miasto Oaxaca – stolicę stanu Oaxaca. Do obu wróciłabym z chęcią jeszcze raz! 🙂 Mexico City jest szalone – spis miejsc, które warto zobaczyć, przydatne tipy i wątek bezpieczeństwa poruszyłam w tekście TUTAJ. Zaś Oaxaca jest zupełnia inna – mawia się, że to artystyczna stolica kraju. Pierwsze co wyróżnia Oaxacę i region o tej samej nazwie to kuchnia! Chapulines, czyli smażone koniki polne, kurczak w czekoladzie, czy kukurydziane tlayudas – to niektóre przysmaki. Historyczne centrum wpisane jest na listę UNESCO. Miasto jest dobrą bazą wypadową na wodospady Azul i Monte Alban – to najstarsza znana i najdłużej, bo przez ok. 1200 lat, istniejąca metropolia na terenie dzisiejszego Meksyku. Miasto zostało opuszczone z nieznanych przyczyn, prawdopodobnie z powodu epidemii lub braku pożywienia i wody. Do Monte Alban jeżdżą autobusy z centrum Oaxacy – sporo tam lokalnych biur, które organizują wyjazdy do ruin za 40 pesos za osobę, czyli ok. 8 zł.
NOCLEGI:
- MAHAHUAL – HOTEL 40 CANONES @40canonesmahahual – najdroższy i najlepszy hotel z naszej listy! Z tym hotelem współpracowaliśmy, gdyby nie to, finansowo pewnie byśmy sobie na niego nie pozwolili. Natomiast od powrotu z Meksyku ten hotel ma kilka rezerwacji tygodniowo z mojego polecenia i wszyscy są zachwyceni. 🙂 Gdybym leciała na tygodniowy urlop i nie musiała rozłożyć budżetu na 1,5 miesiąca brałabym! Super dizajn, miejscówka nad samym morzem, lokalizacja świetna!
- CHETUMAL – hostel HOSTELITO CHETUMAL @hostelitochetumalmx – spoko tani hostel na jedną noc. Chetumal to miejscowość przesiadkowa albo wypadowa do Bacalar i na wyspy w Belize (teraz w pandemii granica jest zamknięta, lodzie nie pływają).
- MEXICO CITY – hotel ITTO CONDESA @hotelittocondesa – świetny hotel w cudnej dzielnicy stolicy – Condesa! Lokalizacja, klimat, dizajn – rewelka! Przy wejściu do kamienicy znajduje się bar PIZZA 212 – najlepsza pizza jaką jadłam w życiu! Serio! Za 18 zł niebo w gębie.
- PUERTO ESCONDIDO VILLA SOL @hotelvillasol – zarezerwowaliśmy ten hotel w sekundę, dojeżdżając do miejscowości, w jakiejś super promocji. Genialny beach bar nad oceanem. Rano schodziliśmy tam na śniadania i już nie wracaliśmy 🙂 Dobre jedzenie, baseny i widok na Pacyfik! Hotel leży w części Puerto Escondido, która jest mniej popularna i niezatłoczona. Przez większość dnia plaża była pusta!
- PUERTO ESCONDIDO – VILLA CASABLANCA – tani hotel w dobrej lokalizacji w klimatach hacjendy rodem z telenoweli „Esmeralda”. Leży na głównej ulicy, gdzie życie toczy się do późnych godzin. Stamtąd także odpływają wszystkie łódki wycieczkowe, by podglądać w naturalnym środowisku delfiny, wieloroby, żółwie.
- PUERTO ESCONDIDO – w La Punta Zicatela HOSTEL EXPERIENCIA @experiencia_puerto_escondido – cudowny, najlepszy, ze świetną atmosferą hostel, gdzie można się uczyć hiszpańskiego, surfować, chodzić na jogę. Świetna ekipa tam pracuje, lokalizacja najlepsza, dwa kroki od najszerszej i najdłuższej plaży w okolicy! Chce tam wrócić !!! ❤️
- MAZUNTE – VILLA RENATA @villas.renata – lokalizacja tuż przy słynnym punkcie widokowym – Punta Cometa i przepięknej plaży, natomiast co do samej villi – spoko, bez szału, ale okej.
- OAXACA – ANDAINA YOUTH HOSTEL – świetna lokalizacja w sercu miasta, blisko do historycznego centrum i hali targowej. Hostel w klimatach: życie na koloniach ’98, ale w tym jego urok. 🙂
- PUERTO MORELOS – HOTEL OJO AQUA – zarezerwowaliśmy go gdy tylko wysiedliśmy w Puerto Morelos. Trwała promocja na Bookingu i to był naprawdę dobry wybór. Największym plusem jest dostęp do plaży i leżaki dwa kroki od hotelu. Przez kilka dni głównie chillowaliśmy i cieszyliśmy się Morzem Karabiskim.
- CANCUN – ceny hoteli są kosmiczne! Z tych na naszą kieszeń – dramat 🙂 Najpierw okazało się, że jeden hotel zrobiono w starym centrum handlowym i pan chciał nam wręczyć klucze do śmierdzącego pokoju bez okien (za 800 zł na dwie noce). Drugi hotel okazał się kolejnym fuck upem – uciekliśmy. 🙂 Aż w końcu wylądowaliśmy w… Hiltonie – Conopy by Hilton Cancun La Isla. Okazał się najlepszą z opcji, wygrywa basenem i barem na dachu.
JEDZENIE:
Ceny jedzenia są bardzo zróżnicowane i zależą od regionu. My jesteśmy fanami ulicznego jedzenie i prowizorycznych budek, knajpek. Raczej nie jadamy w podróży w fancy restauracjach. Przez 1,5 miesiąca jedliśmy kuchnie lokalną – meksykańskie smaki są jednymi z naszych ulubionych, nie do znudzenia! 🙂 Pod koniec podróży miałam wrażenie, że guacamole płynie w moich żyłach. Do dziś tęsknie za smakiem taco z krewetkami i limonką.
Najdroższe i najbardziej „niemeksykańskie” jedzenie było w Cancun. Menu restauracji są ewidentnie dostosowane do pseudooczekiwań amerykańskich turystów. Wszędzie indziej jedliśmy z zachwytem, aż nam się uszy trzęsły.
Oto przykładowe ceny jedzenia (nie w Cancun) :
- tacosy 25 – 100 pesos = 4,70 – 18 zł
- kokos 30-50 pesos = 5,60 – 9,50 zł
- obiady na wypasie kosztowały nas około 300 pesos za dwie osoby = 55 zł
- piwo około 15 – 25 pesos = 2,80 – 4,70 zł
- lody 50 pesos za dwie osoby = 9,50 zł
- guacamole z nachosami – 40 – 120 pesos = 7,50 – 22 zł
W sklepach spożywczych i marketach ceny są niższe niż w Polsce albo podobne.
BUDŻET NA 1,5 MIESIĄCA:
Oto informacja dla której pewnie wielu z Was kliknęło w ten tekst:
budżet na 2 osoby za 1,5 miesiąca podróżowania na własną rękę BEZ LOTÓW Z POLSKI DO MEKSYKU:
13 500 tys. (mogłam się pomylić o max 300 zł)
Za osobę ta przygoda wyniosła około 6750 zł
(przypominam, że nie płaciliśmy za niektóre noclegi)
A zatem razem z lotami z Polski: 6750 + 2236 = ok. 9000 zł za osobę
Enjoy! 🙂