AZJA PODRÓŻE TRAVEL PORADY

NAJPIĘKNIEJSZE PLAŻE SRI LANKI

Planujecie podróż na Sri Lankę? Oto najlepsze plaże wzdłuż południowej części wybrzeża!

Wycieczka w jaką Was właśnie zabieram zaczyna się w Arugam Bay, a kończy w Hikkaduwie. Ta kolejność pozwala zobaczyć najpiękniejsze zakątki południowego wybrzeża Cejlonu.

Arugam Bay -> Tangalla -> Matara (Polhena Beach) -> Unawatuna -> Hikkaduwa

Sri Lanka

ARUGAM BAY

To miejscowość we wschodniej części wyspy, stanowiąca enklawę dla miłośników beztroskiego plażowania i surfowania. Zatokę cenią zapaleńcy surfingu z całego świata. Lazurowa woda, złoty piasek i gęsta, bogata roślinność, pozwalają delektować się dziełem natury bez końca. Co ważne, dno wody nie zawiera żadnych niespodzianek, jest piaszczyste i działa jak dobry masaż dla naszych stóp. Jak zapewniał mnie lokalny beach boy, plaża w Arugam Bay nie przyciąga na szczęście żadnych dziwnych i niebezpiecznych żyjątek, w tym węży morskich czy meduz. Poza sezonem można na dobre poczuć lokalny koloryt, bo oprócz miejscowych rybaków nie ma wówczas w miasteczku nikogo. Po kilku dniach przyzwyczajasz się do rytmu przypływów i odpływów, które nie tylko wyznaczają pory dnia, ale dyktują tryb życia mieszkańców. Tu Ocean Indyjski jest hegemonem i nikt nie śmie się mu sprzeciwiać.

Sri Lanka

Sri Lanka

Sri Lanka

Sri Lanka

IMG_7105

TANGALLA

Idylliczne plaże w Tangalli uznawane są za jedne z najpiękniejszych i najbardziej romantycznych na wyspie. Zatokę tę często wybierają nowożeńcy, by w blasku orientu i złotego piasku przeżyć swój miesiąc miodowy, o którym pewnie będą opowiadać wnukom.. O ile wcześniej się nie rozwiodą. Za prawdziwą perełkę uznaje się Goyambokka Beach, niewielką i spokojną plażę, rozpieszczającą swoimi urokami nie tylko dorosłych, ale także dzieci. Największą frajdą dla najmłodszych są częste fale.

Tangalle-Beach

tang

MATARA (POLHENA BEACH)

Matarę odradza chyba większość osób z jakimi rozmawiałam o Sri Lance i na Sri Lance. To tutaj zaczyna się linia kolejowa i autostrada. Z matarskiego dworca odjeżdżają autobusy do wszystkich części kraju. Podróżujący traktują Matarę raczej jako krótki przystanek i bazę wypadową, niż oazę spokoju i błogiego relaksu. W czasie mojej tułaczki z plecakim, zostałam w Matarze tylko dlatego, że byłam wycieńczona wielogodzinną podróżą z Arugam Bay. Choć te dwa miejsca dzieli zaledwie 250 km, spędziłam w autobusie ponad 10 godzin. Jednak jak to często w czasie podróży bywa, nie ma tego złego… Stojąc na dworcu z plecakiem w 40-stopniowym upale, marzyłam tylko o kawałku cienia i prysznicu. Pewien kierowca tuk tuka zaproponował podwózkę i obiecał, że zawiezie mnie w piękne miejsce. „Whatever” – pomyślałam, nie targując się nawet. Tym samym dzięki panu z tuk tuka odkryłam fantastyczną miejscówkę, uczęszczaną głównie przez lokalsów. Zaledwie 5 km od głośnego dworca i trąbiących samochodów objawiła się moim oczom Polhena Beach. Udało się też znaleźć niezły nocleg 200 metrów od plaży za 20 złotych.

d

4444

Sri Lanka

UNAWATUNA

To idealna miejscówka dla młodych podróżników spragnionych nie tylko promieni słonecznych i relaksu, ale także imprez i nocy odsypianych w dzień. Unawatuna to hipsterskie miasteczko z jedną ulicą. Za to jaką – pełną barów i kawiarni, białych palet i  kolorowych poduszek, hamaków i koktajli, no i co najważniejsze wege żarcia. Gdybym nie wiedziała, że siedzę w Azji i za rogiem szumi ocean, pomyślałabym, że jestem w Berlinie na Kreuzbergu. W Unawatunie jest coś jeszcze. Zniszczone domy, miejscami konary drzew, wyrwane płoty, to wcale nie kolejna odsłona hipsterskiego dizajnu, ale pozostałości po wielkim tsunami, które nawiedziło kraj w 2004 roku. Podczas plażowania poznałam mieszkańca Unawatuny, który opowiedział mi o kataklizmie zmieniającym bieg historii Sri Lanki. Ten kraj do dziś próbuje wstać z kolan i odbudować zniszczenia. Mój rozmówca stracił przez tsunami rodzinę i cały dobytek. Od śmierci uchroniła go palma kokosowa, na której czubek udało mu się wdrapać i przeczekać krytyczny moment. W miasteczku można kupić kartki ze starymi fotografami, przedstawiającymi miasteczko zanim monstrualne fale zrównały je z ziemią.

unawatua

unaw

15698336_1417443234935594_3466322013819223296_n

HIKKADUWA – wielkie WOW!

Czegoś takiego nie widziałam nigdy! Wyobrażacie sobie, że na przestrzeni 200 metrów, przy samym brzegu jest tyle atrakcji, że jedyne co jesteście w stanie wydobyć z siebie to: WOW! Kompetencje językowe w tym momencie ustępują miejsca wybitnym doznaniom estetycznym. Otóż na plaży w Hikkaduwie w wodzie po kolana pływają sobie beztrosko dwumetrowe żółwie, które można pogłaskać, wytulić i jeszcze jedzą z ręki wodorosty. Żeby tego było mało, wcale nie musicie wypływać ze sprzętem do nurkowania kilka kilometrów od brzegu, by zobaczyć piękno podwodnego świata. Stojąc w wodzie po kolana zaczyna się rafa kolarowa, pełna czerwonych ośmiornic i turkusowo-żółtych ławic ryb. Wystarczy dobra maska do nurkowania, by na kilka minut zatracić się w rybim świecie. Jeśli ktoś pragnie więcej – co kilka minut odpływają z brzegu łodzie pełne pasjonatów nurkowania. Na plaży można bez problemu wypożyczyć sprzęt i ponurkować pod okiem specjalistów. A gdyby jeszcze tego było mało, to kilkadziesiąt metrów dalej można surfować. To jest raj. Amen.

hh

Sri Lanka

ffffff

hhh

17199009_1493595187320398_569350675_n

Sri Lanka to kraj niespodzianka. Zajmuje zaledwie 1/5 powierzchni Polski, a kryje w sobie niezwykłą różnorodność i bogactwo kulturowe. Aż ciężko uwierzyć, że to wszystko mieści się na tej niepozornej łzie na Oceanie Indyjskim. Sri Lanka poza tym, że piękna, jest świetnie skomunikowana, tania i bardzo łatwa do podróżowania. Backpackerzy – nie zastanawiajcie się! Pakujcie plecak i w drogę! We wszystkich wyżej wymienionych miejscowościach nocleg kosztował między 900 a 1500 rupii, czyli od ok. 20 do 40 zł. Cejlon to jednak nie tylko plaże i podwodne tajemnice, które w każdym porcie zostawia ocean. To państwo ma jeszcze wiele odsłon, ale o nich w kolejnych wpisach.

 

Podobne