Od dziecka jeżdzę w moje rodzinne strony do Ustki i mimo upływu lat, wciąż odkrywam nowe miejsca na Pomorzu. Nie wiem, jak to się stało, że dopiero teraz pojechałam po raz pierwszy do Słowińskiego Parku Narodowego. To absolutna perełka! Poniżej kilka praktycznych wskazówek.
JAK ZAPLANOWAĆ WYCIECZKĘ? PRAKTYCZNE INFORMACJE:
Po pierwsze! Zaplanujcie taki wypad praktycznie na cały dzień i zabierzcie ze sobą wodę oraz jedzenie! Na terenie parku nie ma możliwości kupienia wody, czy zjedzenia czegokolwiek. My wyruszyliśmy około godziny 10:00 z Ustki i wróciliśmy po 16:00.
Do Słowińskiego Parku Narodowego weszliśmy w Smołdzinie – wsi znajdującej się około 30 km od naszej bazy, czyli Ustki. Droga zajęła nam około 45 minut w jedną stronę. Dojeżdżając do Smołdzina zobaczycie drogowskazy do parku narodowego i duży parking.
Wstęp do parku kosztuje: 7 zł dla dorosłych oraz 3,50 dla dzieci.
Osobno naliczana jest opłata parkingowa za każdą godzinę.
CO ZOBACZYĆ?
W odległości około 2 km w różnych kierunkach od parkingu możecie rozpocząć marsz w ścieżkami przyrodniczymi w stronę latarni morskiej lub w kierunku Wydmy Czołpińskiej – jednej z dwóch najwyższych ruchomych wydm Słowińskiego Parku Narodowego. My zaczęliśmy od, jak się okazało, łatwiejszej trasy do latarni. Trasa jest przyjemna i biegnie przez las. Na latarnię można wejść za drobną opłatą. Jej wysokość to 25 metrów. Z góry latarni zobaczycie piękną panoramę z wyłaniającymi się za lasem wydmami i szeroką plażą. Kilka minut spacerem leśną drogą od latarni, doszliśmy do przepięknej, rozległej, piaszczystej plaży, którą można dojść wzdłuż do samej Łeby albo Rowów. (To już grubsza wyprawa, bo około 15 km jest stamtąd do Rowów i ponad 20 do Łeby, ale jak ktoś lubi. :))
Słowiński Park Narodowy to jeden z 23 parków narodowych w Polsce, który utworzono w 1967 roku. Położony jest na terenie ponad 320 km2 w województwie pomorskim. Symbolem parku są ruchome wydmy, o których każdy z nas uczył się na lekcjach geografii. To miejsce robi naprawdę duże wrażenie – to kolejny dowód na to, że Polska jest piękna i krajobrazowo niesamowicie różnorodna. Gdy dotrzecie do latarni i zejdziecie na plażę, czeka Was około godzinny spacer do kolejnego punktu, czyli Wydmy Czołpińskiej. Ale na chwilę się zatrzymajmy.
PIKNIK NA PLAŻY
Na plaży oczywiście można się wylegiwać, zaliczyć kąpiel w Bałtyku, czy rodzinną sesję zdjęciową. Ponieważ nigdzie po drodze nie ma punktów z jedzeniem i napojami, koniecznie miejcie przy sobie kanapki albo zorganizujcie sobie piknik, jak my.
W ramach współpracy z GSI Outdoors zabraliśmy świeże owoce, tortille oraz ryż z warzywami i spakowaliśmy je w turystyczny zestaw naczyń dla 2 osób Glacier Stainless Campe.
WYDMA CZOŁPIŃKSA
Nie bez przyczyny rekomenduję Wam odpoczynek i piknik na plaży. Zróbcie to nie tylko po to, by napawać się piękną, polską przyrodą i powdychać trochę jodu. Droga powrotna przez Wydmę Czołpińską na parkowy parking jest wymagająca. Powrót zajmuje około godziny, a droga wiedzie przez ciągłe górki i zejścia w piasku. Rekomenduję wędrówkę boso. 🙂 Nie zapomnijcie również nakrycia głowy – upał w zestawieniu z wysiłkiem mogą nieźle zmęczyć. Ale za to widoki rekompensują wszystko!
Wypad jednodniowy do Słowińskiego Parku Narodowego to świetna odskocznia od pełnych tłumów nadbałtyckich plaż w sezonie. Cisza, spokój, rozległa piękna plaża i spektakularne wydmy. Polecam bardzo! 🙂
Ps. Jeśli przygotowujecie się na sezon letni i planujecie biwaki, pikniki, nadmorskie, czy górskie wędrówki – podrzucam link do naczyń turystycznych. W ofercie GSI Outdoors znajdziecie zarówno butelki na wodę, stalowe kubki, zestawy naczyń, a nawet turystyczne kieliszki na czerwone wino. :)) Pełną ofertę znajdziecie w linku TUTAJ.
Enjoy! 🙂