Trasa Transfogarska, czyli malownicza, kręta droga ciągnąca się pośrodku najwyższego w całej Rumunii pasma Karpat, robi ogromne wrażenie nie tylko na miłośnikach gór. To ewenement na skalę europejską, a nawet światową. Tę niesamowitą przygodę polecam każdemu!
NIESAMOWITE KRAJOBRAZY
Trasa Transfogarska ciągnie się przez ponad 150 kilometrów i łączy Transylwanię z Wołoszczyzną. Choć jazda górskimi serpentynami wymaga skupienia i ostrożności, trudno nie zawieszać wzroku na zapierających dech w piersiach widokach. Strome, zielone zbocza, miejscami pełne beztrosko pasących się owiec, doliny i wzgórza przerywane wodospadami, czy jezioro Balea, to najpiękniejsze krajobrazy, jakie oferuje ukryta wśród Gór Fogarskich trasa.
WĘDRÓWKI PO GÓRACH – NIEZŁA JAZDA
Podczas wyprawy warto zatrzymać się na dłuższą chwilę, by nie tylko podziwiać góry z daleka, ale poczuć je pod własnymi stopami i zmierzyć się z nimi osobiście. Dobrą bazą do tego, by pójść jednym z wielu górskich szlaków jest jezioro Balea. Przy jeziorze znajduje się duży parking samochodowy, kilka restauracji oraz straganów z lokalnymi serami i wędlinami. Można tu zjeść, zostawić samochód w bezpiecznym miejscu i powędrować po Górach Fogarskich. Ale jest coś jeszcze! Na terenie gór znajduje się najwyższy wodospad w Rumuni – Balea. Ma ponad 60 metrów wysokości i dotrzecie do niego kolejką linową ze stacji przy Jeziorze Balea lub ścieżką turystyczną. Niestety podczas mojego pobytu kolejka była zagranicą w naprawie.
Trasa jest całkowicie przejezdna od czerwca do listopada, choć czasami zdarza się, że ze względu na trudne warunki atmosferyczne, droga zamykana jest także latem. I nie ma się temu co dziwić. Droga w wielu miejscach jest wąska, bardzo kręta, a zaledwie kilka kroków od pasa jezdni widać przepaść. To oczywiście podkręca emocje : )
POLITYCZNA AMBICJA SPONSOREM ATRAKCJI TURYSTYCZNEJ RUMUNII
Najwyższy punkt drogi znajduje się na wysokości 2042 m n.p.m. Budowa tych asfaltowych serpentyn kosztowała miliardowe sumy. Aby przebić się przez góry wykorzystano aż 6 milionów kg dynamitu, a życie straciło kilkudziesięciu robotników, o których przypominają punkty upamiętniające na trasie. Drogę wybudowano w latach 1970 – 1974, na życzenie Nicolae Ceausescu. Oficjalnie miała mieć znaczenie strategiczne, czyli ułatwić przemieszczanie się wojsk w razie inwazji ZSSR. W rzeczywistości jednak budowa trasy miała na celu pokazać potęgę i możliwości komunistycznej Rumunii. Wydaje się to absurdalne, tym bardziej, że przecież przez pół roku Trasa Transfogarska jest nieprzejezdna, a co więcej, już w latach 70. minionego wieku istniała inna, szybsza droga, która pozwalała ominąć góry.
Tak czy siak, rumuński dyktator został stracony, system obalony, a my możemy się cieszyć tą niezwykłą przygodą, jaką gwarantuje przejażdżka słynną Trasą Transfogarską!
Enjoy! 🙂