Odkąd podejmuję tematy związane z kiepską kondycją naszej planety i namawiam Was do zmian, równolegle zdaje sobie sprawę i komunikuję Wam poczucie absurdu i błędnego koła w jakim żyjemy. Nie wchodzę w radykalną narrację, ale dzielę się zmianami w moim życiu i świadomiej podchodzę do sprawy. Trudno być w pełni eko, trudno porzucić nasze nawyki, wygodę, wiem. Ale odkąd niemal każdego dnia myślę o tym, że kolejne pokolenia będą oglądać niektóre miejsca i gatunki już tylko na archiwalnych filmach albo czytać o nich w książkach, wiem, że warto robić COKOLWIEK. Jeśli każdy z nas zrobi COŚ, to z tych małych kroków wyjdzie nam maraton dla Ziemi.
Wszystkiego mamy dziś za dużo, pokusy wychodzą z telewizora, telefonu, lodówki. Poprzewracało nam się w głowie, bo nigdy nie mamy dość. Produkujemy śmieci w niewyobrażalnych ilościach, a nawet ubieramy się w nie! Jednak nie tylko Ziemia na tym cierpi! My również jesteśmy dotknięci konsekwencjami naszych działań.
CZY ZDAJESZ SOBIE SPRAWĘ, ŻE…
Rocznie produkuje się około stu miliardów ubrań, których nie jesteśmy w stanie zużyć. Według statystyk Fundacji Ellen MacArthur, której działalność skupia się na budowaniu gospodarki o obiegu zamkniętym, mniej niż 1% wyprodukowanych ubrań trafia do ponownego obiegu, a ponad 50% zakupionych rzeczy z sieciówek trafia do kosza w przeciągu jednego roku od ich zakupu!
Gdyby tego było mało, ta sama sama fundacja przeprowadziła badania, które wykazały, że w skali świata co sekundę na wysypiska śmieci trafia śmieciarka pełna tekstyliów. W dużej mierze są to włókna typu: nylon, akryl, poliester, nieulegające rozkładowi.
Analitycy Greenpeace prognozują, że konsumpcja odzieży wzrośnie o prawie 63% do 2030 roku! Rozwiązaniem staje się filozofia design’u, której celem jest stworzenie systemu, gdzie zarówno konsument, jak i producent, będą świadomie podejmować działania, które przyniosą ratunek i pomoc zanieczyszczonej planecie. To właśnie zrównoważona, ekologiczna moda opiera się na założeniach tej filozofii. Jednak od czego zacząć jej budowanie?
Od edukacji i przeanalizowania swojej garderoby.
NIE MAM CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ!
CZYLI FAST FASHION W TWOJEJ SZAFIE.
Każdą z nas dopadł demon o imieniu „Nie mam co na siebie włożyć!” Jak się okazuje, nasze problemy z garderobą nie wynikają z tego, że nie mamy wystarczającej ilości rzeczy w szafie, a z tego, że mamy ich ZBYT WIELE! Według statystyk średnio każda z nas posiada około 100 rzeczy, o których nie ma zielonego pojęcia! Jak do tego dochodzi?
Wszystko za sprawą tzw. FAST FASHION, czyli konsumpcji odzieży w prędkością światła. Zachłannie kupujemy ubrania, nie zastanawiając się, ani nad ich składem, ani nad tym, gdzie i w jakich warunkach zostały wyprodukowane. Nie zastanawiamy się nawet, czy dana rzecz do nas pasuje i czy będzie nam potrzebna! Kupujemy impulsywnie. Fast fashion to nic innego jak szybka i masowa produkcja ubrań, której celem jest równie szybkie i masowe użytkowanie. Konsekwencje takiej produkcji są zatrważające dla naszego powietrza, gleb, wód, ale i przyczyniają się do wykorzystywania ludzi oraz pogarszania ich zdrowia.
W procesie produkowania ubrań używa się wielu szkodliwych dla zdrowia środków, w tym tzw. substancje wzbudzające szczególne obawy, w skrócie SVHC. To substancje rakotwórcze, mutagenne, szkodliwie działające na płodność, uszkadzają układ hormonalny. Do barwienia włókien syntetycznych używa się barwników dyspersyjnych. Również działają rakotwórczo, powodują zapalenia skóry i nasilają objawy astmy. Środkiem zapobiegającym gnieceniu się materiałów jest formaldehyd – zaburza układ hormonalny i ma negatywny wpływ na układ oddechowy, powoduje kaszel, bóle głowy. A na koniec dorzucam metale ciężkie. Ołów i kadm na przykład odpowiadają za nadruki na naszych ubraniach. Nikiel znajdujący się w zamkach błyskawicznych wywołuje reakcje alergiczne skóry.
DETOKS SZAFY
Czy kiedykolwiek robiłaś porządek w szafie, ale nie po to, by odpowiednio posegregować je fasonami, porami roku, czy kolorami, ale pod kątem składu? Czy wiesz ile nylonu masz w swojej garderobie? Z ciekawości zajrzałabym na Twoim miejscu do szafy 🙂 Ja wiele miesięcy temu zrobiłam taki przegląd i rachunek sumienia… Skutkiem moich refleksji i chęci zmian jest marka CLOSH, którą właśnie otwieramy.
Po wielu podróżach i kilku miesiącach spędzonych w Azji Południowo-Wschodniej przekonaliśmy się razem z moim chłopakiem, na własne oczy, że świat tonie w plastiku. Wierząc w metodę małych kroków i siłę social mediów zaczęliśmy redukować plastik z naszego życia i głośno o tym mówić. Zaczęliśmy od porządków w naszym otoczeniu. Po ponad roku zmian poczuliśmy, że musimy iść o krok dalej.
Proponujemy rozwiązanie, które sprzyja nie tylko naszej planecie, ale także naszemu zdrowiu. Ubrania naszej marki CLOSH są z tkanin m.in. z bambusa i eukaliptusa. Sporo się natrudziliśmy, by znaleźć jak najlepsze tkaniny od wiarygodnych, certyfikowanych producentów. W wyniku wielomiesięcznego researchu i dociekania, mamy gwarancję, że sukienki, które na siebie włożycie nie zostały wyprodukowane przez dzieci, ani w krajach trzeciego świata. Producenci tkanin dołożyli wszelkich starań, by materiały powstały w wyniku zrównoważonego handlu, z troską o środowisko i ludzi.
JEŚLI NIGDY WCZEŚNIEJ NIE NOSILIŚCIE UBRAŃ Z BAMBUSA, CZY INNYCH EKO SUROWCÓW, PONIŻEJ GARŚĆ INFO:
BAMBUS:
- bambus to jedna z najbardziej wydajnych roślin, rośnie nawet ponad metr w ciągu doby, przez co, w związku z krótkim czasem wzrostu i szybkim osiąganiem dojrzałości, ścinanie go nie ma negatywnego wpływu na środowisko,
- posiada on właściwości antybakteryjne, dzięki czemu nie jest atakowany przez pasożyty, przez co przy jego uprawie nie stosuje się żadnych pestycydów,
- włókna bambusowe są w 100% biodegradalne,
- roślina ta posiada opadające liście, które stają się naturalnym nawozem dla plantacji bambusa, ekologicznej uprawy roślin oraz warzyw,
- bambus pochłania pięciokrotnie więcej dwutlenku węgla oraz produkuje przy tym około 35% więcej tlenu niż drzewa, a co za tym idzie w znacznym stopniu przyczynia się do zmniejszenia efektu cieplarnianego,
- po ścięciu rośliny, nie sadzi się jej ponownie, gdyż jest ona źródłem odnawialnym,
- ubrania z bambusa wykazują się dużą chłonnością wilgoci i szybkim schnięciem,
- ubrania nie podrażniają skóry i wskazane są dla alergików,
- odzież z bambusa wyrównuje różnice temperatur, dlatego idealnie nadaję się zarówno w upalne, jak i chłodne dni.
EUKALIPTUS:
- eukaliptus, z którego pozyskuje się materiał lyocell, znany też jako tencel, jest łatwy w uprawie, rośnie szybko i nie wymaga sztucznego nawadniania oraz stosowania pestycydów,
- odzież wykonana z eukaliptusa ulega biodegradacji,
- odporna jest na roztocza i bakterie, przez co poleca się ją alergikom.
- posiada znakomite właściwości oddychające, wyrównuje różnice temperatur, dlatego idealnie nadaje się zarówno w upalne, jak i chłodne dni.
KONOPIA:
- włókna konopne są najbardziej wytrzymałe ze wszystkich włókien naturalnych, odzież z nich uszyta jest średnio pięciokrotnie trwalsza od odzieży ze standardowej bawełny,
- materiał z konopi jest termoaktywny, delikatny, a przy tym długotrwały,
- ubrania z konopii posiadają przede wszystkim doskonałe właściwości oddychające, antybakteryjne, hipoalergiczne, chronią przed promieniowaniem UV oraz ulegająpełnej biodegradacji,
- rzeczy nie podrażniają skóry oraz jej nie uczulają,
- roślina rośnie bardzo szybko – z jednego hektara ziemi można uzyskać co czterymiesiące około 10 ton suchego produktu
Do czasu otwarcia sklepu on-line zapraszamy na Instagram CLOSH oraz na Facebooka.
Powodzenia w dokonywaniu świadomych wyborów z myślą o środowisku i o Was samych! <3
Enjoy! 🙂