TAJLANDIA: 10 POWODÓW, DLA KTÓRYCH TO NAJLEPSZY KRAJ DLA POCZĄTKUJĄCYCH BACKPACKERÓW

Marzycie o dalekiej podróży z plecakiem? Chcecie posmakować Azji? Kręci Was Tajlandia? I dobrze! Dlaczego od Tajlandii warto rozpocząć swoją przygodę na krańcu świata? Oto 10 powodów, dla których to najlepszy kraj dla początkujących backpackerów.

1. Kierunek idealny – dla każdego coś miłego

W Tajlandii można znaleźć wszystko, co potrzebne do szczęścia: piękną naturę, fascynującą kulturę i historię, słońce i rajskie plaże, wachlarz obłędnych smaków i zapachów, przyjaznych ludzi, spokój, ale też szaleństwa do białego rana. Tajlandia na otwartej dłoni podaje wszystko, co kojarzy się z kolorowym Orientem. W tym kraju zakochałam się od pierwszej minuty. Już wtedy wiedziałam, że będę wracać do Azji jak najczęściej.

2. Raj dla backpackerów.

W Tajlandii roi się od hosteli i guest house’ów. Przez miesiąc spałam w wieloosobowych pokojach hostelowych i tajskich domach. Hostele to ciekawe doświadczenie dla tych, którzy nigdy wcześniej nie spędzili nocy w jednym pokoju z dziesięcioma obcymi ludźmi z różnych zakątków globu : ) To jedno z najfajniejszych doświadczeń multikulturowych. W Tajlandii świetnie funkcjonuje także couchsurfing. Do dziś utrzymuję kontakt z cudowną parą z Bangkoku, u której nie tylko spędziłam noc, ale w ogóle świetny czas. To była moja pierwsza noc w Tajlandii i pierwsze zderzenie z tajską kulturą i kuchnią. Do dziś pamiętam obrazy wiszące w ich domu oraz smak curry, które zjedliśmy na kolację. Aaaa.. i oczywiście język „angielski” w tajskim wydaniu – nie ma nic bardziej uroczego i zabawnego.. ten moment, gdy nagle orientujesz się, że 'łedel’ to pogoda, a 'julop’ to Europa… i tak bez końca : )

3. Kraina Uśmiechów

Tajski system wartości opiera się na harmonii, szacunku i czerpaniu radości z życia. Taki fundament w połączeniu z ich przyjaznym nastawieniem do świata i uśmiechem mieszkańców zapisanym w genach, skutkuje świetną atmosferą, komfortem podróżowania i ogólnym poczuciem bezpieczeństwa. Tajowie bardzo szybko i chętnie nawiązują relacje z przybyszami z zagranicy. Za srogi nietakt uważa się okazanie w tym kraju jakiejkolwiek złości i zdenerwowania. Ten naród pozostawia dobre wrażenie na długo, a wizyta w Tajlandii może tylko zacementować powszechnie utartą opinię, że to najbardziej przyjaźni ludzie na świecie.

4. Najlepsze jedzenie w Azji …a dla mnie nawet na świecie : )

Kocham kuchnię tajską miłością szczerą i prawdziwą. To jedna z przyczyn potęgujących moją tęsknotę za Tajlandią. Ilekroć dopada mnie głód, myślę sobie o taniej jak barszcz pad thai sprzedawanej na ulicy Kho San w Bangkoku. Zapach mleka kokosowego, kolendry i mango zawsze przywołuje we mnie te same wspomnienia. Ani w Malezji, ani w Singapurze, ani w Indonezji, ani nawet na kolorowej i pachnącej curry Sri Lance nie jadłam tak pysznego jedzenia jak w Tajlandii. Próbuję rekompensować braki w kilku sprawdzonych tajskich restauracjach w Warszawie, ale to jednak nigdy nie to samo.

5. Bogactwo kulturowe i religijne

Jeśli nigdy wcześniej nie zderzyliście się z buddyzmem, to właśnie tu prawdopodobnie zafascynuje Was tajska filozofia, religia, sztuka i kultura. Tajowie kochają swojego króla i wizerunki Buddy. Liczne świątynie, bogate zdobienia, pył kadzideł, złożone ku ofierze kwiaty i oblane złotem posągi robią wrażenie. Szmaragdowy Budda, Leżący Budda, Stojący Budda, Medytujący Budda – to tylko kilka spośród tysięcy utrwalonych wizerunków ojca buddyzmu. W najstarszej i największej świątyni stolicy – Wat Pho, znajduje się aż ponad 1000 wizerunków Buddy. Sakralne kompleksy są z pewnością must see każdej podróży po Tajlandii.

6. Jest tanio! Serio!

Myślę, że na Tajlandię stać każdego. Najdroższy jest oczywiście lot z Polski do Azji, ale przy odrobinie szczęścia i sprytu można zabukować bilety w rozsądnej cenie. Życie w samej Tajlandii jest tańsze od polskich standardów. Spanie w hostelach, pyszny i tani street food, a nawet loty krajowe w cenie 50 złotych dowodzą, że jeśli odpowiednio się przygotujemy do podróży i dobrze ogarniemy sytuację na miejscu, to jesteśmy w stanie przeżyć podróż życia za naprawdę niezłe pieniądze.

7. Łatwe podróżowanie

Tajlandia jest na tyle skomercjalizowana i dobrze skomunikowana, że dla początkujęcego backpackera nie będzie żadnego problemu z ogarnięciem transportu. Tuk tuki, autobusy, autokary pokonujące większe odległości, czy pociągi to żaden problem. Warto także śledzić promocje lotów krajowych. Mnie udało się polecieć z Bangkoku na Phuket liniami Air Asia za 70 złotych. Również między Tajlandią i Malezją trafiłam na loty za 54 złote.

8. Raj dla imprezowiczów.

Na mapie Tajlandii istnieje kilka ekstremalnie imprezowych punktów. Z pewnością należy do nich szalony Bangkok, który po zmierzchu zamienia się w jedną wielką imprezę. Na słynnej ulicy Khao San znajdują się bary i knajpy, w których główną atrakcją poza muzyką i alkoholem jest masowa ilość prostytutek i lady boyów. Historii na temat tych ostatnich słyszałam milion. Dosyć powtarzalnym schematem działania jest zabieranie do Tajlandii przyszłych mężów na wieczór kawalerski i prowokowanie do przeżycia niesamowitej przygody z lady boyem, oczywiście bez jego wiedzy. Takie akcje zazwyczaj następnego dnia kończą się solidną traumą bohatera-narzeczonego. Podobne klimaty panują w mieście Pattaya, ochrzczonym mianem światowej stolicy seksturystyki. Jak powszechnie wiadomo prostytucja w Tajlandii jest nielegalna tylko w teorii. Kolejne imprezowe enklawy to wyspa Ko Samui, Phuket oraz mój absolutny, niezapomniany numer jeden: wyspa Ko Phi Phi.

9. Klimat

W Tajlandii wyróżnia się trzy pory roku: gorącą i suchą (od marca do maja – temperatury mogą sięgać nawet do 40 stopni); gorącą i wilgotną ( czyli pora deszczowa od czerwca do października – temperatury są nadal wysokie, ale przy tym wzrasta wilgotność powietrza; czasami przekracza 90%); ciepłą i suchą (od listopada do lutego – temperatury są wysokie, ale nie aż tak jak w porze gorącej, rzadko pada deszcz. Teoretycznie właśnie ta pora roku jest najlepsza do podróżowania po Tajlandii.) Ja świetnie się czuję i funkcjonuję w Tajlandii – najlepiej gdy jest ciepło i trochę wilgotno. Byłam w tym kraju również w czasie pory deszczowej. Niektórzy podczas wyjazdu w tym okresie trafiają na długie ulewy i pochmurne, monsunowe niebo. Miałam to szczęście, że deszcz zaskoczył mnie tylko dwa razy w ciągu kilku tygodni. Ulewy były intensywne, ale krótkie. Maksymalnie trwały kwadrans. Głębokie kałuże na ulicach Bangkoku po kilku minutach parowania przywracały stan ulic sprzed oberwania chmury.

10. Piękna natura

Tajlandia jest piękna. Absolutnie. Magiczna. Egzotyczna. Kolorowa. Gdybym miała wybrać miejsce, które rozczuliło mnie najbardziej pod względem urody krajobrazu, z pewnością wymieniłabym wyspy Phi Phi – nie mają sobie równych. Dwie bliźniacze wyspy Phi Phi Don i Phi Phi Ley słynące z turkusowej wody, drobnego piasku, zielonego wybrzeża i podwodnej rafy są prawdziwym skarbem na mapie Azji.