Nie mogłabym spać spokojnie, gdybym nie pokazała Wam, co dobrego do jedzenia oferuje wyspa Naksos. Zawsze podczas podróży stawiam na lokalne produkty, a tych na Naksos nie brakuje. Jeśli jesteście głodni albo na diecie – nie czytajcie tego tekstu, a już na pewno nie oglądajcie zdjęć!
GRECKA KUCHNIA – CO ZJEŚĆ NA NAKSOS?
ZIEMNIAKI – DUMA NARODOWA
Zaczynamy od ziemniaków, ponieważ to właśnie z ich uprawy słynie Naksos. Słodkie bulwy skąpane w greckim słońcu są najpopularniejszym i najczęściej uprawianym warzywem na wyspie. Co roku w sierpniu organizuje się nawet Święto Ziemniaka. Rolnicy, mieszkańcy z całej wyspy i turyści zjeżdżają się, by nie tylko rozkoszować się ziemniaczanymi daniami, ale również bawić się i tańczyć do późna. Greckie warunki klimatyczne sprawiają, że ziemniaki są pyszne i słodkie w smaku. Można je zamówić w każdej tawernie w wielu wersjach, np. smażone, opiekane, podobnie jak ser.
SERY – NIE TYLKO FETĄ GRECJA USŁANA
Nie mogłabym potraktować drugorzędnie serów, które są rarytasem i wizytówką Naksos, dlatego stawiam je na podium razem z ziemniakami. Poniżej kilka najsłynniejszych serów z wyspy:
- GRAVIERA – ser owczy, który zaraz po fecie, jest najpopularniejszym serem w Grecji;
- KEFALOTIRI – pikantny w smaku ser produkowany z mleka owczego lub z mieszanki mleka owczego i koziego;
- XINOMYZITHRA – ten ser nie wymaga żadnych skomplikowanych procedur i wyrabia się go w większości gospodarstw domowych na wyspie. Składa się on w 80% z mleka koziego, a pozostałe 20% to mleko owcze. Wystarczy w glinianym garnku odstawić mleko, po jednym dniu zebrać warstwę zsiadłego mleka i resztę pozostawić na świeżym powietrzu. Ponoć idealnym miejscem do tego jest parapet. Ser ma kremową konsystencję i lekko kwaskowy smak.
- ARSENIKO – zwany serem męskim, ponieważ jego nazwa po grecku oznacza „mężczyznę”. Ser dojrzewa od trzech do siedmiu miesięcy, a ciemny kolor zawdzięcza oliwie z oliwek, którą jest sukcesywnie smarowany.
- THILYKOTYRI – dla odmiany nazywany serem żeńskim, produkowany z serwatki zebranej przy produkcji Arseniko. Lokalsi twierdzą, że najlepszy ser smakuje przy obróbce, jeszcze ciepły. Gdy już dojrzeje ma słodkawy smak.
RYBY I OWOCE MORZA
To za co kocham wyspy wszelakie zwie się świeże ryby i owoce morza. Bez wyjątku każda tawerna na Naksos oferuje te przysmaki. Na ulicach miasteczka Chora ośmiornice suszą się na sznurkach i kuszą przechodniów. Wiele knajpek na zewnątrz wystawia świeże ryby, pobudzając apetyt turystów.
LIKIER CYTRYNOWY – SZTANDAROWY TRUNEK
Po ziemniakach, tłustych serach i owocach morza przyda się coś na trawienie. Chociaż… czytałam, że ściemą jest, że niby alkohol po posiłku poprawia metabolizm. No ale dobrze, zostańmy przy tym, że po obfitych posiłkach wypić należy. KITRORAKO – mimo, że nazwa kojarzy mi się z imieniem Pokemona, to ów kitrorako jest sztandarowym trunkiem produkowanym na wyspie Naksos. Ten cytrynowy likier ma bardzo intensywny, słodki smak z nutą goryczy. Po pierwszym łyku miałam wrażenie, że piję ziołowe perfumy, ale z każdą chwilą likier smakował coraz lepiej. Kitrorako dostępne jest w trzech odmianach, różniących się stężeniem alkoholu oraz cukru. Występuje on w odcieniach zieleni, żółci i bieli.
GRECKI KLASYK
Wakacje w Grecji bez kilogramów oliwek, czy sałatki greckiej pokrytej płatami sera feta się nie liczą, wiadomo. Klasyków z tej półki na Naksos nie brakuje. Do zacnego grona oczywiście dorzucam tzatzyki, gyros, oliwę z oliwy, wina i bakławę.
KTÓRE MIEJSCA SZCZEGÓLNIE POLECAM?
Przez kilka dni na wyspie jadłam w wielu miejscach, jednak dwa z nich zapamiętam szczególnie. Tortuga Beach Bar & Restaurant uchodzi za jedną z najlepszych restauracji na całej wyspie i mieście się przy plaży Plaka (adres: Unnamed Road, Naxos). Nie jest to typowo grecka tawerna, a raczej multikulturowy miks z całego świata. Właścicielka nie tylko zadbała o różnorodne i solidnie wyselekcjonowane menu, ale również o dizajn. Aranżacja spodobała mi się tak bardzo, że o jej koncepcję zapytałam samą twórczynię. Okazało się, że każdy element wystroju przyjechał na Naksos z innego zakątka świata. Lampy sprowadzono z Algierii, krzesła z Francji, rzeźbę z Serbii, poduszki właścicielka przywiozła z Nowego Jorku i tak dalej. A wracając do menu: polecam seviche, hummus oraz sałatkę z krewetkami i komosą.
Druga miejscówka – Flamingo znajduje się nieopodal głównego deptaku w miasteczku Chora. Urzekła mnie zdecydowanie bardziej wnętrzem, niż menu. Fani Instagrama z pewnością od pierwszego wejrzenia znajdą dla siebie, przynajmniej kilka scenerii na ujęcie życia. Dach restauracji pokryty jest różowymi kwiatami, a na tarasie rozpościera się panorama na morze i port. Całość tworzy idealny klimat na kolację albo wieczorny relaks przy lampce wina.
Mam nadzieję, że ułatwiłam Wam zadanie w wyborze lokalnych przysmaków, podczas pobytu na Naksos. W wielkim skrócie trzeba koniecznie zjeść: na śniadanie sałatkę grecką z pieczywem i oliwą oraz ser, ser i jeszcze raz ser; następnie na lunch ziemniaki, owoce morza i ryby; na podwieczorek krokiety z serem i likier cytrynowy; a na kolację polecam dla odmiany – ziemniaki i ser; Wszystko najlepiej zapić greckim winem.
Enjoy! 🙂
JAK DOTRZEĆ NA NAKSOS I CO ZOBACZYĆ NA WYSPIE? – ODPOWIEDZI TUTAJ.