Podobają Ci się tatuaże? Przymierzasz się do pierwszego? A może już planujesz kolejne? Jeśli kochasz podróże i szukasz pomysłu na tatuaż, to mam coś dla Ciebie. 🙂
Pisanie o modzie na tatuaże jest mniej więcej tak samo odkrywcze, jak oznajmienie, że po zimie przychodzi wiosna. Darujmy sobie więc słowo wstępu. Nie będę tu nikogo oceniać, ani martwić się jak będzie wyglądała moja ręka za pięćdziesiąt lat.
Jestem fanką małych, subtelnych i dyskretnych rysunków na ciele. Mam trzy niewielkie tatuaże i każdy z nich wpisuje się w moją filozofię życia – kocham odkrywać świat po swojemu, mam otwarty umysł i… nie boje się latać. 🙂 Ostatni projekt jest dla mnie wyjątkowy, bo zrobiłam go w Kopenhadze w najstarszym studio tatuażu na świecie, o czym pisałam Wam TUTAJ. Napis „travel” maszynopisem to mój najnowszy, duński nabytek.
Okrąg, który zamyka samolot latający wokół „globu”, to przedostatni wybryk. Wcale nie bolało 🙂 Za to moje pierwsze dziecko to napis „open mind” nad łokciem, również maszynopisem. Lubię tę czcionkę ponieważ jest bardzo prosta, a w dodatku nawiązuje do scenariuszy i mojej pracy zawodowej.
POMYSŁ NA TATUAŻ:
Spośród tysięcy wzorów, wybrałam te, które wydają mi się najciekawsze.
Motyw mapy świata i kuli ziemskiej w różnych odsłonach:
Wciąż korci mnie, żeby wytatuować dłonie:
Motyw współrzędnych i kompasu:
Samoloty:
Podróżnicze napisy:
Surferskie klimaty:
Orientalne inspiracje:
Jeśli masz już tatuaż, którym chciałabyś albo chciałbyś się pochwalić – wyślijcie do mnie zdjęcie, a ja uzupełnię listę! 🙂
Enjoy! 🙂